Hasło „Leasing 100%!” potrafi działać jak magnes. Widzimy je na bilbordach, w reklamach online, w salonach samochodowych, a nawet w newsletterach od producentów aut. Dla wielu brzmi jak finansowy ideał – nowy samochód bez odsetek, bez prowizji, bez żadnych dodatkowych kosztów.Ale czy rzeczywiście tak jest? Czy oferta leasingu 100% to autentyczna okazja, czy raczej sprytny zabieg marketingowy, który tylko wygląda atrakcyjnie?Sprawdźmy, co tak naprawdę oznacza ten popularny slogan.
Z formalnego punktu widzenia, leasing 100% to oferta, w której nie są naliczane koszty finansowe, czyli odsetki za korzystanie z kapitału leasingodawcy. W praktyce oznacza to, że suma rat leasingowych pokrywa jedynie wartość netto środka trwałego (np. samochodu), bez dodatkowych opłat za finansowanie.Taka forma leasingu jest możliwa wtedy, gdy:
Na pierwszy rzut oka wygląda to jak prezent, ale – jak zawsze – diabeł tkwi w szczegółach.
W klasycznym leasingu przedsiębiorca może negocjować cenę auta – często otrzymując kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych rabatu. W leasingu 100% najczęściej tego rabatu nie ma. Dlaczego? Bo jego wartość została „przesunięta” – zamiast rabatu otrzymujesz brak odsetek.🔍 Przykład:
Auto kosztuje katalogowo 150 000 zł netto.
W klasycznym leasingu otrzymujesz 20% rabatu – płacisz 120 000 zł + odsetki.
W leasingu 100% płacisz pełne 150 000 zł, ale bez odsetek.
W efekcie: mimo że nie płacisz kosztu finansowania, całkowity koszt umowy może być wyższy niż w standardowej ofercie.
Oferty leasingu 100% często zawierają obowiązkowe elementy dodatkowe, które mogą znacząco zwiększyć koszt całkowity:
W efekcie – mimo że „leasing jest za 0%” – pojawiają się dodatkowe, nieuniknione wydatki.
Leasing 100% najczęściej wiąże się z ustalonym z góry szablonem:
Taka konstrukcja nie zawsze odpowiada realnym potrzebom firmy – np. ktoś, nie planuje intensywnej eksploatacji pojazdu i planuje jego wymianę co 5-6 lat, może potrzebować zupełnie innych parametrów leasingu.
Odpowiedź jest prosta: to skuteczne narzędzie marketingowe.Leasing 100% to sposób na przyciągnięcie klientów, którzy w innym przypadku mogliby wybrać konkurencyjną ofertę lub odłożyć decyzję zakupową. Dla salonu oznacza to:
Z kolei dla producenta czy importera to sposób na szybkie zwiększenie sprzedaży flotowej lub wyprzedaż modeli schodzących z oferty.
Odpowiedź brzmi: to zależy. Każda oferta wymaga indywidualnej analizy. W niektórych przypadkach – np. przy droższych autach premium lub szybkiej decyzji zakupowej – leasing 100% może się opłacać. Ale często klasyczny leasing z rabatem i możliwością dostosowania warunków przynosi większe korzyści.
✅ Czy otrzymałbym atrakcyjniejszy rabat przy innej formie finansowania?
✅ Czy koszt dodatków (ubezpieczenie, serwis, GAP) jest rynkowy?
✅ Czy warunki leasingu (czas trwania, wkład własny, wykup) pasują do moich możliwości?
✅ Jak wygląda całkowity koszt leasingu – nie tylko w procentach, ale w realnych złotówkach?
Leasing 100% to nie oszustwo, ale też nie magiczne rozwiązanie.
To narzędzie marketingowe – czasami korzystne, ale wymagające dokładnej analizy.Nie daj się zwieść chwytliwemu hasłu. Zamiast pytać:
„Czy to się opłaca?”
lepiej zadaj sobie pytanie:
„Czy ta oferta naprawdę pasuje do moich potrzeb, celów i sytuacji finansowej?”
Jako niezależni doradcy leasingowi pomagamy analizować oferty promocyjne i porównujemy je z alternatywami. Wskażemy, czy leasing 100% rzeczywiście przynosi oszczędności, czy tylko wygląda dobrze na papierze.
📞 Skontaktuj się z nami – sprawdzimy to dla Ciebie i przygotujemy symulację kosztów leasingu klasycznego i promocyjnego.