Jacek Ulowski
2 minut czytania
22 May
22May

Hasło „Leasing 100%!” potrafi działać jak magnes. Widzimy je na bilbordach, w reklamach online, w salonach samochodowych, a nawet w newsletterach od producentów aut. Dla wielu brzmi jak finansowy ideał – nowy samochód bez odsetek, bez prowizji, bez żadnych dodatkowych kosztów.Ale czy rzeczywiście tak jest? Czy oferta leasingu 100% to autentyczna okazja, czy raczej sprytny zabieg marketingowy, który tylko wygląda atrakcyjnie?Sprawdźmy, co tak naprawdę oznacza ten popularny slogan.


Co naprawdę oznacza „Leasing 100%”?

Z formalnego punktu widzenia, leasing 100% to oferta, w której nie są naliczane koszty finansowe, czyli odsetki za korzystanie z kapitału leasingodawcy. W praktyce oznacza to, że suma rat leasingowych pokrywa jedynie wartość netto środka trwałego (np. samochodu), bez dodatkowych opłat za finansowanie.Taka forma leasingu jest możliwa wtedy, gdy:

  • leasingodawca rezygnuje z marży (często dzięki dopłacie od producenta lub importera),
  • dealer nie udziela rabatu na pojazd, czyli jego cena pozostaje „katalogowa”,
  • a dodatkowe koszty są przeniesione na inne elementy oferty – np. ubezpieczenia lub obowiązkowe pakiety.

Na pierwszy rzut oka wygląda to jak prezent, ale – jak zawsze – diabeł tkwi w szczegółach.


Gdzie mogą się kryć rzeczywiste koszty?

🔹 1. Brak rabatu – ukryty koszt

W klasycznym leasingu przedsiębiorca może negocjować cenę auta – często otrzymując kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych rabatu. W leasingu 100% najczęściej tego rabatu nie ma. Dlaczego? Bo jego wartość została „przesunięta” – zamiast rabatu otrzymujesz brak odsetek.🔍 Przykład:

Auto kosztuje katalogowo 150 000 zł netto.

W klasycznym leasingu otrzymujesz 20% rabatu – płacisz 120 000 zł + odsetki.

W leasingu 100% płacisz pełne 150 000 zł, ale bez odsetek.

W efekcie: mimo że nie płacisz kosztu finansowania, całkowity koszt umowy może być wyższy niż w standardowej ofercie.


🔹 2. Dodatkowe opłaty – obowiązkowe i „przypisane”

Oferty leasingu 100% często zawierają obowiązkowe elementy dodatkowe, które mogą znacząco zwiększyć koszt całkowity:

  • Ubezpieczenie (AC/OC/GAP) – często dostępne tylko od wskazanego pośrednika, bez możliwości wyboru tańszego wariantu.
  • Pakiety serwisowe i assistance, które mogą być przydatne, ale nie zawsze są potrzebne.
  • Opłaty manipulacyjne (np. opłata wstępna, opłata za rejestrację, za rozpatrzenie wniosku itp.).

W efekcie – mimo że „leasing jest za 0%” – pojawiają się dodatkowe, nieuniknione wydatki.


🔹 3. Mała elastyczność oferty

Leasing 100% najczęściej wiąże się z ustalonym z góry szablonem:

  • Okres trwania umowy: np. 24–36 miesięcy (brak możliwości wyboru dłuższego lub krótszego terminu),
  • Wysokość wpłaty własnej: np. 30% lub więcej, co może obciążać budżet,
  • Wykup końcowy: najczęściej niski (1%), co może wyglądać atrakcyjnie, ale ogranicza możliwości podatkowego rozliczenia.

Taka konstrukcja nie zawsze odpowiada realnym potrzebom firmy – np. ktoś, nie planuje intensywnej eksploatacji pojazdu i planuje jego wymianę co 5-6 lat, może potrzebować zupełnie innych parametrów leasingu.


Dlaczego dealerzy oferują leasing 100%?

Odpowiedź jest prosta: to skuteczne narzędzie marketingowe.Leasing 100% to sposób na przyciągnięcie klientów, którzy w innym przypadku mogliby wybrać konkurencyjną ofertę lub odłożyć decyzję zakupową. Dla salonu oznacza to:

  • Sprzedaż nowego samochodu bez rabatów,
  • Przeniesienie marży z finansowania na produkt (auto),
  • Większą kontrolę nad dodatkowymi usługami (np. ubezpieczeniem czy pakietem serwisowym).

Z kolei dla producenta czy importera to sposób na szybkie zwiększenie sprzedaży flotowej lub wyprzedaż modeli schodzących z oferty.


Czy leasing 100% się opłaca?

Odpowiedź brzmi: to zależy. Każda oferta wymaga indywidualnej analizy. W niektórych przypadkach – np. przy droższych autach premium lub szybkiej decyzji zakupowej – leasing 100% może się opłacać. Ale często klasyczny leasing z rabatem i możliwością dostosowania warunków przynosi większe korzyści.

Warto zadać sobie kilka pytań:

✅ Czy otrzymałbym atrakcyjniejszy rabat przy innej formie finansowania?

✅ Czy koszt dodatków (ubezpieczenie, serwis, GAP) jest rynkowy?

✅ Czy warunki leasingu (czas trwania, wkład własny, wykup) pasują do moich możliwości?

✅ Jak wygląda całkowity koszt leasingu – nie tylko w procentach, ale w realnych złotówkach?


Podsumowanie: mądrze korzystaj z promocji

Leasing 100% to nie oszustwo, ale też nie magiczne rozwiązanie.

To narzędzie marketingowe – czasami korzystne, ale wymagające dokładnej analizy.Nie daj się zwieść chwytliwemu hasłu. Zamiast pytać:

„Czy to się opłaca?”

lepiej zadaj sobie pytanie:

„Czy ta oferta naprawdę pasuje do moich potrzeb, celów i sytuacji finansowej?”

Potrzebujesz pomocy? Sprawdź, zanim podpiszesz

Jako niezależni doradcy leasingowi pomagamy analizować oferty promocyjne i porównujemy je z alternatywami. Wskażemy, czy leasing 100% rzeczywiście przynosi oszczędności, czy tylko wygląda dobrze na papierze.

📞 Skontaktuj się z nami – sprawdzimy to dla Ciebie i przygotujemy symulację kosztów leasingu klasycznego i promocyjnego.

Komentarze
* Ten email nie zostanie opublikowany na stronie.